Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 54.95 km (w terenie 14.00 km; 25.48%) |
Czas w ruchu: | 03:12 |
Średnia prędkość: | 17.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.00 km/h |
Suma podjazdów: | 300 m |
Maks. tętno maksymalne: | 159 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 131 (70 %) |
Suma kalorii: | 1600 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 18.32 km i 1h 04m |
Więcej statystyk |
Zimowo
d a n e w y j a z d u
22.19 km
10.00 km teren
01:21 h
Pr.śr.:16.44 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:
HR max:159 ( 85%)
HR avg:122 ( 65%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: 600 kcal
Rower:Salamander
Za oknem wygląda całkiem zimowo, temperatura -6, śniegu trochę jest. Ubrałem się ciepło i pojechałem sobie do Otomina.
W lesie spotkałem dziką zwierzynę w postaci sarny. Ostatnio biegając w okolicy domu spotkałem stado dzików, sarenka była miłą odmianą. W lesie też odkryłem jak sympatycznym wynalazkiem jest czujnik prędkości w porównaniu z pomiarem z GPSu. Ani razu się nie zająknął, w dodatku na zmiany prędkości reaguje od razu.
http://www.endomondo.com/workouts/287974817
Kategoria all alone
Test nowego gadżetu
d a n e w y j a z d u
16.86 km
4.00 km teren
00:58 h
Pr.śr.:17.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:154 ( 82%)
HR avg:126 ( 67%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: 500 kcal
Rower:Salamander
Z okazji imienin sprawdziłem sobie prezent w postaci czujnika kadencji i prędkości do Garmina. Niestety nie dotarł do mnie w piątek a dopiero w poniedziałek. Zmieniło to nieco warunki w których pojechałem testować :) W piątek jeszcze było bardziej jesiennie niż zimowo a poniedziałek okazał się zimowy. Zatem testy odbyły na śniegu i przy lekkim mrozie. Zamontowanie czujnika udało się ogarnąć bez problemów i połączenie z Garminem było czystą formalnością. Przy tej okazji odkryłem, że suport ma luz i chyba czas na wymianę.
Dawno nie jeździłem po takiej nawierzchni i na początku jechałem bardzo asekuracyjnie. Najlepszy do jazdy był czysty i ubity śnieg, najmniej przyjemna kasza na chodnikach. Co ciekawe nawierzchnia zrobiła się lepsza po przejechaniu obwodnicy.
Czujnik zadziałał bez problemów, muszę tylko sprawdzić jak będzie wyglądał wykres z włączonym doliczaniem zer. Średnia kadencja wyszła 80. Ubranie też dało radę, chociaż powinienem coś bardziej nieprzewiewnego na głowę założyć. Sumarycznie rzec biorąc było bardzo sympatycznie.
Kategoria all alone
Korzystając ze styczniowej wiosny
d a n e w y j a z d u
15.90 km
0.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:18.00 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:
HR max:155 ( 83%)
HR avg:131 ( 70%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: 500 kcal
Rower:Salamander
Pokręciłem się chwilę po okolicy. Znalazłem nowy przejazd na Kowale, łącznik z obu stron jest oznaczony białymi tarczami z czerwoną obwódką, co nie przeszkadza niektórym samochodziarzom zap*.*ć tamtędy. Za łącznikiem z kolei jest droga w fatalnym stanie, na szczęście wpadając w ukrytą pod kałużą dziurę utrzymałem równowagę.
I jeszcze notka dla siebie: dwa lata temu też korzystałem z wiosennego stycznia ;)
Kategoria all alone