drucik prowadzi tutaj blog rowerowy

drucik

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:186.85 km (w terenie 32.54 km; 17.42%)
Czas w ruchu:09:26
Średnia prędkość:19.81 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:1121 m
Suma kalorii:6100 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:20.76 km i 1h 02m
Więcej statystyk

Ze Śródmieścia do domu

d a n e w y j a z d u 6.97 km 0.00 km teren 00:22 h Pr.śr.:19.01 km/h Pr.max:25.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 40 m Kalorie: 200 kcal Rower:Accent CX One 2015
Niedziela, 31 maja 2015 | dodano: 31.05.2015

Z Gdyni wróciłem do Gdańska SKMką, potem wsiadłem jeszcze na chwilę na rower i dotarłem do domu.


Kategoria all alone

Pierwsza wycieczka z Mamą

d a n e w y j a z d u 4.54 km 4.54 km teren 00:31 h Pr.śr.:8.79 km/h Pr.max:15.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 15 m Kalorie: 100 kcal Rower:Accent CX One 2015
Niedziela, 31 maja 2015 | dodano: 31.05.2015

Pierwsza wspólna wycieczka na prezencie z okazji Dnia Matki :)
Pomalutku ale do przodu.


Kategoria z Mamą

Gdynia przez Koleczkowo

d a n e w y j a z d u 48.90 km 15.00 km teren 02:18 h Pr.śr.:21.26 km/h Pr.max:60.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:325 m Kalorie: 1500 kcal Rower:Accent CX One 2015
Niedziela, 31 maja 2015 | dodano: 31.05.2015

Powtórka trasy sprzed 4 lat, wtedy jechałem chory i generalnie słabo poszło.
Dzisiaj na innym rowerze i będąc zdrowym pojechałem dużo szybciej. Wyjazd z Koleczkowa, który poprzednio strasznie mnie zmęczył teraz poszedł śpiewająco :) Zjazd z kolei pocisnąłem wrzeszcząc na cały głos ;)
Trochę przeszkadzał wiatr ale generalnie bardzo pozytywna wycieczka.


Kategoria all alone

Odebrać rower

d a n e w y j a z d u 11.46 km 0.00 km teren 00:43 h Pr.śr.:15.99 km/h Pr.max:25.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 60 m Kalorie: 400 kcal Rower:Salamander
Czwartek, 28 maja 2015 | dodano: 28.05.2015

Odebrać rower od Babci.


Kategoria all alone

Na szybko

d a n e w y j a z d u 20.55 km 1.00 km teren 00:52 h Pr.śr.:23.71 km/h Pr.max:47.00 km/h Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 90 m Kalorie: 600 kcal Rower:Accent CX One 2015
Środa, 27 maja 2015 | dodano: 27.05.2015

Szybkie tam i z powrotem w stronę Pruszcza.
Na początku podjazdu pod Kampinowską łańcuch się "zassał" i nie chciał zejść z blatu :/


Kategoria all alone

Do Żukowa

d a n e w y j a z d u 43.01 km 10.00 km teren 02:06 h Pr.śr.:20.48 km/h Pr.max:46.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:300 m Kalorie: 1500 kcal Rower:Accent CX One 2015
Niedziela, 24 maja 2015 | dodano: 24.05.2015

Wczoraj było bieganie, dzisiaj czas na rower. W ramach testów przełajówki kolejna trasa pokonywana przedtem na Salamandrze.
Nawierzchniowo było różnorodnie: asfalt, szuter, szuter z dużą ilością sporych kamienie, szuter z tarką, błoto, suchy piach, trylinka, asfalt klasy B a nawet kocie łby. Rower daje radę, ciągle zapominam o pilnowaniu dziur. Dojechałem do Żukowa i wróciłem do domu.


Kategoria all alone

Po maratonie

d a n e w y j a z d u 20.51 km 2.00 km teren 00:59 h Pr.śr.:20.86 km/h Pr.max:43.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:150 m Kalorie: 700 kcal Rower:Accent CX One 2015
Czwartek, 21 maja 2015 | dodano: 22.05.2015

Po maratonie gdańskim w ostatnią niedzielę od razu w poniedziałek zaczęło mnie roznosić. Na szczęście za każdym razem jak wstawałem uda przypominały, że jednak kilka dni przerwy trzeba zrobić. W końcu dzisiaj rano obudziłem się bez żadnych objawów pomaratonowych i wybrałem się popołudniem na rower. Pokręciłem się po okolicy ciesząc się tym jak bardzo ten rower jedzie :)
Jazda w dolnym chwycie to dla mnie ciągle nowość i w sumie momentami czuje się jakbym się uczył od nowa jeździć. Zwłaszcza na zakrętach, rower jedzie szybko i szeroko, zmuszenie go do zacieśnienia zakrętu jest trudne. Mam też tendencję do "uciekania" z dolnego chwytu w trudniejszych sytuacjach a przekładanie rąk na górę w trakcie zakrętu albo hamowania jest raczej słabe. Brak amora potrafi też skarcić za nieuwagę, wczoraj przegapiłem dziurę i gwizdnąłem kołem tak, że aż poczułem w kręgosłupie. Rower zdecydowanie wymaga ciągłej czujności i aktywnego podchodzenia do jazdy. Na razie ciągle jestem zachwycony nowym sprzętem.


Kategoria all alone

Wyborczo

d a n e w y j a z d u 20.14 km 0.00 km teren 01:01 h Pr.śr.:19.81 km/h Pr.max:47.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 70 m Kalorie: 700 kcal Rower:Accent CX One 2015
Niedziela, 10 maja 2015 | dodano: 10.05.2015

Do Babci zostawić rower i spacerek do komisji wyborczej. W komisji spotkałem Babcię i wolnym spacerkiem wróciłem z Nią do Niej ;) Potem powrót w deszczu do domu. 
Rowerek coraz bardziej mnie przekonuje do siebie, bardzo żwawo reaguje na depnięcie i na ruchy kierownicą.
Dwie sytuacje niefajne, najpierw jakiś typ wylazł pod koła, potem samochód próbował wymusić pierwszeństwo.


Kategoria all alone

Test nowego sprzętu

d a n e w y j a z d u 10.77 km 0.00 km teren 00:34 h Pr.śr.:19.01 km/h Pr.max:35.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: 71 m Kalorie: 400 kcal Rower:Accent CX One 2015
Czwartek, 7 maja 2015 | dodano: 09.05.2015

Mój wybór padł tym razem na przełajówkę. Myślałem przez jakiś czas o szosie. Niestety fragmenty które na rowerze pokonywałem na asfalcie w towarzystwie puszek mocno mnie zniechęcały. Świadomość ciągłego trzymania się asfaltów i walki z blachami mocno odstręczała mnie od szosy. Nowy "górski" też nie wydawał się dobrym pomysłem, ten który mam jeszcze jeździ. Była też opcja doinwestowania obecnego roweru (wymiana amora i takie tam). W końcu wpadło mi do głowy, że jednak może coś nowego i że będzie to ni pies ni wydra, znaczy przełajówka. W teorii nie jest przywiązana do asfaltu, na "teren" w jakim się poruszam w 97% wystarczy, pozostałe 3% pokonywane byłyby z rowerem na ramieniu. Z kolei jak zdecyduję się na utwardzoną drogę to powinna być sprawniejsza niż MTB. Jak jednak przekonałbym się do asfaltu to adaptacja do wersji drogowej byłaby stosunkowo prosta. 
No i koronny argument: za dużo przełajówek to tu się w okolicy nie kręci a wyróżniać jakoś się trzeba ;)
Wybrana została najprostsza z nowych dostępnych przełajówek, musiała się zmieścić w budżecie mojego Brata na prezent dla mnie :) Dzisiaj dotarła w wielkim kartonie, została uzupełniona o spd i po nasmarowaniu łańcucha pojechałem na spacer. Po spacerze wybrałem się na chwilę sam, żeby zobaczyć jak to cudo działa. A działa całkiem dobrze. Są różnice w stosunku do MTB, jedne są oczywiste (brak amora, pozycja), inne nie do końca oczywiste (na przykład inna modulacja hamulców, pierwszy raz chciałem przyhamować w zakręcie i byłem bliski gleby).  Tylko dwie tarcze z przodu (brak młynka) budzą obawy jak będzie z podjazdami, pierwsza próba na Łostowickiej wypadła pozytywnie i nawet jedna zębatka "zapasu" z tyłu została. Pozycja w górnym chwycie wygodna, żeby komfortowo korzystać z dolnego muszę schudnąć ;) Do poprawy też napięcie sprężyn w prawym pedale, nie chciał mnie puścić i byłbym się wywalił. 

Myślę, że się polubimy z nowym rowerem i może trochę więcej będzie rowerowania, a nie tylko to bieganie i bieganie:)


Kategoria all alone