ChampionMan Duathlon Czempiń 2019
d a n e w y j a z d u
60.00 km
0.00 km teren
01:51 h
Pr.śr.:32.43 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:
HR max:163 ( 87%)
HR avg:141 ( 75%)
Podjazdy: 70 m
Kalorie: 1000 kcal
Rower:Accent CX One 2015
Duathlon Czempiń to świetna impreza. Zeszłoroczny start był bardzo nieudanym startem.
Nie wpłynęło to ani na moją ocenę imprezy ani na ochotę do dalszych prób.
Tym razem do sukcesu miało wystarczyć tylko nie wystartować za szybko, nie przebijać dętek, nie kręcić za szybko.
Mój Brat stwierdził, że dużo tych "wystarczy tylko". :)
Pogoda według prognoz miała być korzystniejsza. Chmury i maks 15 stopni.
Bardzo brzydkich słów używałem gdy stojąc w palącym słońcu i myślałem o prognozie.
Poczekaliśmy chwilę na opóźniony start i ruszyliśmy. Po pierwszym zakręcie się uśmiechnąłem i tak już zostało.
Na tym historia się zasadniczo skończyła. Serio, szczerzyłem się przez pierwszy bieg, cały rower i większość drugiego biegu.
Udało mi się nie podpalić na biegu i ze sporą rezerwą wbiec do strefy zmian po 50 minutach.
Zmiana byłaby sprawniejsza ale ktoś zdecydował się zdjąć rower ze stojaka i położyć go w poprzek a sam zając się przebieraniem.
Na rowerze pamiętałem jak rok wcześniej musiałem walczyć redukując.
Tym razem jechałem na dwóch najmocniejszych przełożeniach marząc o większej zębatce z przodu.
Pamiętając, że nie powinienem za wysokiej kadencji mieć musiałem kawałkami odpuszczać pedałowanie.
Miałem dzięki temu czas na zjedzenie wszystkiego co przymocowałem do roweru.
Strefy kibica oczywiście nie zawiodły, świetne doświadczenie. Na Tour de Pologne nie mają takiego dopingu!
Druga zmiana i bieg. Na początku chwila niepokoju czy plecy będą boleć. Nic z tych rzeczy.
Jedyny kryzys to kilometry 6-8. Potem już tylko do mety i pełne zadowolenie.
Czas na mecie 3:37:48. 45 minut lepiej niż rok wcześniej.
Nawet odliczając 10 minut na zmianę dętki różnica kolosalna.
Jak widać tym razem "wystarczyło tylko" :D
Kategoria zawody