Bursztynowym szlakiem. Najpierw
d a n e w y j a z d u
64.91 km
40.00 km teren
05:44 h
Pr.śr.:11.32 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gracik
Niedziela, 1 lipca 2007 | dodano: 01.07.2007
Bursztynowym szlakiem.
Najpierw do Otomina potem zółtym szlakiem.
Do Bielkowa nawet go nie zgubiłem.
Na szlaku mamy ładne znaczki
i malutkie niespodzianki przed znaczkami
które trzeba "przepłynąc"
A w Bielkowie nie oznaczony był skręt z głównej drogi (albo nie potrafiłem
go znaleźć). W efekcie obejrzałem sobie stacje Bielkowo i browar Amber .
Do Kolbud dojechałem przez Pręgowo i tam udało się znaleźć koniec zółtego szlaku.
Powrót całkiem sprawny
(dookoła zbiornika)
dopiero za Bąkowem w lesie pokręciłem coś i źle skręciłem.
Zorientowałem się że coś jest nie tak jak wróciłem do Bąkowa :/
Miało byc 42, wyszło jak wyszło. Od 45 kilometra zero pary,
myślałem, że nie dam rady wrócić :/