all alone
Dystans całkowity: | 4824.97 km (w terenie 671.94 km; 13.93%) |
Czas w ruchu: | 269:49 |
Średnia prędkość: | 17.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.00 km/h |
Suma podjazdów: | 23051 m |
Maks. tętno maksymalne: | 171 (91 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (79 %) |
Suma kalorii: | 137422 kcal |
Liczba aktywności: | 168 |
Średnio na aktywność: | 28.72 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Idee Kaffee Challenge - start
d a n e w y j a z d u
42.65 km
0.00 km teren
02:27 h
Pr.śr.:17.41 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: 1000 kcal
Rower:Salamander
Dzisiaj pretekstem do wyjazdu było dotrzymanie towarzystwa Flashowi. Wyruszał on dzisiaj w 10000km podróż dookoła Europy. Podróż ma trwać 30 dni i zakończyć się z punkcie startu.
Rano udało mi się zaspać i plan poranka się nieco posypał, na szczęście wstałem odpowiednio wcześnie, żeby z domu wyjść już zgodnie z planem. Założyłem 1,5h na dojazd na molo w Sopocie, dojechałem w trochę ponad godzinę. Pokręciłem się jeszcze po Łazienkach i wróciłem na molo, gdzie z mrożoną kawą czekałem na pojawienie się bohatera dnia. Na molo pojawiło trochę rowerzystów i rowerzystek z GERu.
Tomek pojawił się przed 10, chwilę porozmawiał, poustawiał się do zdjęć. Zegar startowy dodarł do punktu w którym Flash wsiadł na rower i ruszył. Za nim ruszył mały peleton. Dopóki rozmawiał przez telefon byłem w stanie za nimi nadążyć, w okolicach Opery Bałtyckiej koszulka Flasha mignęła mi ostatni raz. Utrzymując zabójcze dla siebie tempo dotarłem do dworca w Gdańsku, potem już wolniej wróciłem do domu.
Kategoria all alone
Po Basię do pracy
d a n e w y j a z d u
17.84 km
0.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:17.55 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:138 m
Kalorie: 458 kcal
Rower:Salamander
Pojechałem po Basię nieco wydłużoną trasą i zamiast 4 wyszło 18km :)
Kategoria all alone
Po bułki i świeże truskawki :)
d a n e w y j a z d u
4.27 km
0.00 km teren
00:19 h
Pr.śr.:13.48 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 100 kcal
Rower:Salamander
Do sklepu po pieczywo, po drodze wypatrzyłem "przydrożne" truskawki.
Mniam :)
Kategoria all alone
Obejrzeć kawałek inwestycji ;)
d a n e w y j a z d u
15.88 km
0.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:17.64 km/h
Pr.max:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 43 m
Kalorie: 600 kcal
Rower:Salamander
Zapakowałem rower do samochodu, odwiozłem Basię do szkoły i porzuciłem samochód.
Wsiadłem na rower i pojechałem sprawdzić kolejny super sukces miasta.
Ten ogromny sukces to oddanie kilkuset metrowego odcinka Nowej Kościuszki ;)
A oddanie polega na tym, że jest trochę asfaltu, nie ma chodnika, droga rowerowa nie ma nawierzchni :/ Potem powrót do domu. Dalsza część dzisiejszego kręcenia nastąpi :)
Kategoria all alone
Na lenia
d a n e w y j a z d u
35.00 km
2.00 km teren
02:25 h
Pr.śr.:14.48 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 46 m
Kalorie: 1447 kcal
Rower:Salamander
Dzieci wywiezione do Babci, wracając miałem jasny plan: idę na rower. Plan niestety zagubił się po drodze ;) Dotarłem do domu, przyjąłem pozycję kanapowca, do tego kanapki i bezruch. W głowie oczywiście "miałem iść na rower, przecież nikt mi w tym nie przeszkadza, ale mi się nie chce, bla, bla, bla".
W końcu spionizowałem się i przyjąłem plan minimum: 1h. Ubrałem się i wyszedłem. Słonko świeci, rozkręciłem się trochę, plan się rozbudował: 45 minut tam i 45 z powrotem. Po drodze dwa razy pomyliłem drogę i raz trafiłem na zaoraną drogę.
Efekt końcowy: prawie 2,5h. I tak powinno być :D
Na koniec bonus ;) w postaci spotkania z Kuguarem.
Kategoria all alone
Krótko
d a n e w y j a z d u
7.16 km
0.00 km teren
00:30 h
Pr.śr.:14.32 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: 306 kcal
Rower:Salamander
Krótko na Cedrową i powrót do domu.
Zapomniałem akumulatorów do tylnej lampki.
Mogłem też kominiarkę wziąć, uszy mi odmarzły :/
Kategoria all alone
Słonecznie
d a n e w y j a z d u
8.00 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:15.00 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 44 m
Kalorie: 336 kcal
Rower:Salamander
Słoneczko piękne, wiatr urywa głowę. Wczoraj zignorowałem przeciwskazania do biegania, dzisiaj zrobiłem to samo w temacie roweru.
Odświeżające 30 minut na słonku, odbudowali wiadukt w kierunku na Straszyn, można będzie zaatakować w kierunku na Pruszcz :)
Kategoria all alone
Wiosna w styczniu
d a n e w y j a z d u
12.50 km
0.00 km teren
00:55 h
Pr.śr.:13.64 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 98 m
Kalorie: 304 kcal
Rower:Salamander
Temperatura na plusie, lekki deszczyk.
To nie są typowe warunki zimowe, nawet na Pomorzu.
Godzinne kółko na rowerze .
Potem jeszcze poszedłem "pobiegać". Ciężko to rozbieganie ciągle idzie.
Kondycji nie mam i do tego usiłuję kuleć na obie nogi :/
Z drugiej strony po 3 miesiącach to było dopiero 3 wyjście.
Ciekawe czy taka zima już zostanie?
Kategoria all alone
Ostatni raz w tym roku ;)
d a n e w y j a z d u
16.66 km
0.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:14.28 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: 400 kcal
Rower:Salamander
Pretekstem do dzisiejszego rowerowania były zakupy.
Najpierw owoce, potem pieczywo :)
Jak to zwykle bywa trzeba podsumować poprzedni rok.
Założenia były niewygórowane:
- doprowadzić do porządku oba rowery
- pojeździć trochę więcej niż w 2010
- drugi pilot już za ciężki, nie będzie już wspólnej jazdy raczej :(
Pierwszy punkt udało się spełnić, niestety radość trwała krótko.
Druga próba jazdy na Graciku skończyła się zniszczeniem zacisku w tylnym kole.
Zatem pierwszy punkt oceniamy słabo.
Punkt drugi i tu jest sukces. Ponad dwa razy więcej kilometrów natrzaskanych i drugi wynik roczny od kiedy prowadzę statystyki. Byłoby jeszcze lepiej ale skręcenie kostki w październiku pokrzyżowało plany.
I ostatni punkt. Tutaj mamy nieoczekiwany sukces :) Po pierwsze 10 razy pojechaliśmy jeszcze z fotelikiem, po drugie w sierpniu kupiliśmy przyczepkę i dołożyliśmy kolejne 5 wycieczek. W sumie ponad 150km spędziliśmy razem na rowerze.
Poprzedni rok oceniam pozytywnie :), to następny musi być jeszcze lepszy.
Założymy sobie prosty plan:
- najwięcej km w roku (czyli około 1200km)
- poprawić wyniki w kategorii 12374 :)
- zrobić coś jeszcze rowerowego czego nie zrobiłem do tej pory ;)
Na koniec fantastycznie prosta i przyjemna melodia, dobrze się kręci jak siedzi w głowie:
Kategoria all alone
Transportowo
d a n e w y j a z d u
20.00 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:15.00 km/h
Pr.max:27.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:314 m
Kalorie: 471 kcal
Rower:Salamander
W związku z wywozem dzieci do Babci uknułem chytry plan.
Zawiozłem latorośle do Babci blachosmrodem i podstępnie ukryłem w bagażniku rower.
Po niezwykle czułym pożegnaniu (Pa Tato, idź już) wydobyłem rower z samochodu.
Pozapalałem lampy i ruszyłem do domu. Po drodze wypróbowałem nową drogę rowerową wzdłuż Kartuskiej i wzdłuż Łostowickiej. A w domu czekała na mnie błoga cisza :D
Kategoria all alone