drucik prowadzi tutaj blog rowerowy

drucik

Wpisy archiwalne w kategorii

all alone

Dystans całkowity:4824.97 km (w terenie 671.94 km; 13.93%)
Czas w ruchu:269:49
Średnia prędkość:17.88 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:23051 m
Maks. tętno maksymalne:171 (91 %)
Maks. tętno średnie:148 (79 %)
Suma kalorii:137422 kcal
Liczba aktywności:168
Średnio na aktywność:28.72 km i 1h 36m
Więcej statystyk

Kółko asfaltowo-leśno-asfaltowe

d a n e w y j a z d u 36.24 km 7.00 km teren 01:55 h Pr.śr.:18.91 km/h Pr.max:46.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:300 m Kalorie: 1000 kcal Rower:Salamander
Czwartek, 10 lipca 2014 | dodano: 10.07.2014

Na 3-dniowy wypad pod namiot nie mogę zabrać roweru zatem korzystając z chwili czasu pojechałem kawałek tam i z powrotem :)


Kategoria all alone

Do Jantaru

d a n e w y j a z d u 100.00 km 0.00 km teren 05:23 h Pr.śr.:18.58 km/h Pr.max:40.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:200 m Kalorie: kcal Rower:Salamander
Sobota, 14 czerwca 2014 | dodano: 14.06.2014

Poranna wycieczka do Jantaru zrobić zdjęcie wiaty na przystanku Jantar Leśniczówka.
Powrót przez Kiezmark i Cedry Wielkie.
Wiatr i deszcz od 60km.


Kategoria all alone

Poranna wyprawa na prom

d a n e w y j a z d u 58.00 km 2.00 km teren 02:50 h Pr.śr.:20.47 km/h Pr.max:45.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:100 m Kalorie: 1500 kcal Rower:Salamander
Sobota, 31 maja 2014 | dodano: 31.05.2014

Wstałem dwadzieścia po piątej, za oknem słoneczko. Ubrałem się i pojechałem zobaczyć jak wygląda prom w Świbnie :)
Dojechałem do promu, obejrzałem jak odpływa i wróciłem do domu.


Kategoria all alone

Szybkie rozkręcenie

d a n e w y j a z d u 16.53 km 0.00 km teren 00:45 h Pr.śr.:22.04 km/h Pr.max:47.00 km/h Temperatura: HR max:157 ( 84%) HR avg:139 ( 74%) Podjazdy:100 m Kalorie: 500 kcal Rower:Salamander
Środa, 16 kwietnia 2014 | dodano: 16.04.2014

Szybka wycieczka do Bąkowa i z powrotem w ramach sprawdzenia jak uda się czują po sobocie.
Sprawdzenie wypadło pozytywnie :)

Kadencja: 82


Kategoria all alone

Kartuzy +

d a n e w y j a z d u 93.46 km 40.00 km teren 05:39 h Pr.śr.:16.54 km/h Pr.max:40.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:500 m Kalorie: 2500 kcal Rower:Salamander
Sobota, 12 kwietnia 2014 | dodano: 13.04.2014

Pierwszy dłuższy wypad w tym roku. Miało być kilka kilometrów więcej ale nie starczyło czasu.
Trasa wyznaczona "na ślepo" okazała się całkiem przyjemna, bo ominęła bardziej zatłoczone drogi.
Nieprzyjemnego przepychania z samochodami było może ze 4km. Reszta trasy to trochę asfaltów, szutrów i błota.
Największy problem miałem z wyjechaniem z Kartuz, człowiek z małej wsi to się gubi ;)
Kadencja 80.

http://www.endomondo.com/workouts/322261307/94056


Kategoria all alone

Kolejne kółko sobotnie

d a n e w y j a z d u 48.41 km 2.00 km teren 02:26 h Pr.śr.:19.89 km/h Pr.max:41.00 km/h Temperatura: HR max:142 ( 76%) HR avg:118 ( 63%) Podjazdy:250 m Kalorie: 900 kcal Rower:Salamander
Sobota, 29 marca 2014 | dodano: 29.03.2014

Plan był na nieco więcej ale w Goszynie mnie zaczęło tak ścinać, że w Kolbudach skręciłem w stronę domu.
Trasa w większej części taka jak tydzień temu.


Kategoria all alone

Sobotnie kółeczko

d a n e w y j a z d u 45.00 km 0.00 km teren 02:15 h Pr.śr.:20.00 km/h Pr.max:50.00 km/h Temperatura: HR max:145 ( 77%) HR avg:122 ( 65%) Podjazdy:250 m Kalorie: 800 kcal Rower:Salamander
Sobota, 22 marca 2014 | dodano: 23.03.2014

Kółko przez Pruszcz i Straszyn wgrałem do Garmina ponad 2 tygodnie temu. Niestety dopiero dzisiaj udało się wstać rano i pojechać. Pretekstem była informacja o zakończeniu prac przy umacnianiu wału Raduni. W ramach prac miała tam powstać nawierzchnia umożliwiająca jazdę rowerem koroną wału. W stronę Traktu Św. Wojciecha ruszyłem Łostowicką i Kartuską. Na wale faktycznie jest dróżka z drobnej kostki, którą można rowerem jechać (swoją droga to w listopadzie już tamtędy jechałem). Informacja o zakończeniu prac jak to zwykle była nieco na wyrost. Mostek przy Zaroślaku jest nieskończony, po przekroczeniu Podmiejskiej dróżka się urywa i mamy krótki odcinek terenowy. 16km i okazuje się, że tam prace to chyba za bardzo się nie posunęły od ostatniego razu kiedy tam byłem. Jest gorzej bo poprzednio udało się przejechać a teraz musiałem zawrócić i skorzystać z jednego mostka wcześniej. Potem jak zwykle przeprawa przez strumień do ścieżki rowerowej w Pruszczu. Po dojechaniu do Pruszcza skręcam w stronę Straszyna. Po 100 metrach pojawia się ścieżka rowerowa i zasadniczo do obwodnicy można nią dojechać (fragmentami zamienia się w chodnik, który awansował do roli ścieżki po postawieniu odpowiedniego znaku). Nie jest to super wygodne ale i tak przyjemniejsze niż przepychanie się ze szpachlowagenami i innymi wynalazkami. Po przejechaniu przez Straszyn skręcam w stronę Bielkówka i Lublewa. Z Lublewa ścieżką do Bąkowa w którym odbijam na Jankowo. Z Jankowa wracam do drogi 221 żeby sprawdzić jak tam chodnikościeżka w stronę Gdańska. I jest...prawie do obwodnicy, czyli jakieś 800 metrów. Tam kończy się i trzeba kreatywnie pokonać kawałek bez pobocza i potem kawałek z krawężnikami zabezpieczającymi przez terrorystami. Za obwodnicą odbijam w stronę Borkowa i stamtąd prosto do domu. Już w Gdańsku zaliczam "wtargnięcie na jezdnię" jakiegoś durnego psa, na szczęście nikt za mną jechał bo nie wiem czy by dał radę wyhamować. Hamowanie skończyło się bez gleby i zostało zjechać prosto do domu.


Kategoria all alone

Poranno-wiosenne kółeczko

d a n e w y j a z d u 45.80 km 6.00 km teren 02:21 h Pr.śr.:19.49 km/h Pr.max:44.00 km/h Temperatura: HR max:148 ( 79%) HR avg:123 ( 66%) Podjazdy:300 m Kalorie: 1000 kcal Rower:Salamander
Sobota, 22 lutego 2014 | dodano: 22.02.2014

Poranek zaczął się o 5:30 gdy moje dziecko zaraportowało, że ono nie może już zasnąć. Oczywiście przytulone od razu odpłynęła za to sen nie chciał przyjść do mnie. Pokręciłem się jeszcze chwilę w łóżku, po czym wstałem, ubrałem się i wyszedłem z rowerem. Plan był jak zwykle prosty, 2 godzinki kręcenia. Najchętniej bez większego błota. Standardowo ruszyłem w stronę Bąkowa, potem na Kolbudy. W Lublewie odbiłem na Straszyn i asfaltem ekspresowo do niego dotarłem. W Straszynie niepotrzebnie wjechałem na drogę 222, po pierwszym wyprzedzeniu przez ciężarówkę miałem dość. Ewakuowałem się z tej drogi w Żuławce zamieniając ciężarówki na błoto po osie. Po dotarciu w okolice Lisewca droga wróciła do normy. Potem Pręgowo, Kolbudy i prosto do domu.

Kadencja: 81


Kategoria all alone

Niedzielne kręcenie

d a n e w y j a z d u 22.70 km 6.00 km teren 01:12 h Pr.śr.:18.92 km/h Pr.max:39.00 km/h Temperatura: HR max:154 ( 82%) HR avg:134 ( 72%) Podjazdy:152 m Kalorie: 600 kcal Rower:Salamander
Niedziela, 16 lutego 2014 | dodano: 17.02.2014

Pokręciłem się po okolicy sprawdzając jak wygląda odwrót zimy.

Kadencja: 86


Kategoria all alone

Trening jazdy po luźnej nawierzchni

d a n e w y j a z d u 17.22 km 13.00 km teren 01:15 h Pr.śr.:13.78 km/h Pr.max:43.00 km/h Temperatura: HR max:154 ( 82%) HR avg:130 ( 69%) Podjazdy:100 m Kalorie: 600 kcal Rower:Salamander
Sobota, 1 lutego 2014 | dodano: 01.02.2014

Zima trzymała ostatnie dni mocno, zatem pierwsze podwyższenie temperatury trzeba było wykorzystać.
Nawierzchnia na trasie fantastycznie luźna i dostarczającą wielu wrażeń. Zatrzymanie się pod górkę oznaczało problemy z dalszą jazdą bo tylne koło zamiast ruszać do przodu wkręcało się w śnieg :) Generalnie to zamiast "Km teren" powinno być "Km plaża" :D

Kadencja: 81


Kategoria all alone